Opiekujemy się nie tylko zwierzętami ze Skierniewic.
Zwierzęta z Gminy Zgierz
Zwierzęta z Gminy Dmosin
DROPSDrops - piękny pies, basset z sylwetki, beagle z pyszczka - w schronisku od wiosny. Jest wesołym, energicznym psem, który uwielbia spacery i biegiem przemierza leśne ścieżki. Potrzebuje dużo ruchu, czego schronisko na pewno nie jest w stanie zapewnić. Reaguje na przywołanie, choć jego temperament sprawia, że potrafi ciągnąć na smyczy. Uwielbia się bawić z przyjacielem z boksu, stanowią zgraną parę, jedząc z jednej miski i prześcigając się na spacerach. Drops i Dubler to kapitalny duet. Energia, radość, uśmiechy na pyszczkach - to właśnie oni. Rozweselą każdy dom. Wniosą ogrom pozytywnej energii i na pewno będą wiernymi przyjaciółmi na dobre I na złe. Adopcja w duecie mile widziana ale osobno również będziemy szukać dla nich domów
DEXDex - Praca z takimi psami nie jest łatwa, ale daje dużą satysfakcję. Może ktoś powie, że to niewiele, ale on przestał ujadać na każdego, kto tylko zbliży się do boksu. Obwąchuje ludzi, kiedy wchodzą do środka, liże nas po twarzy na przywitanie, potrafi położyć się obok i spokojnie obserwować otoczenie. Boi się jedynie dotyku. Za to bez opamiętania wylizuje nam całe ręce z karmy. A kiedyś nie potrafił nic zjeść, kiedy byliśmy w boksie, nie mówiąc o jedzeniu z ręki. Przed nami jeszcze sporo pracy, ale w najbliższym czasie chcemy spróbować wyjść z nim na spacer, oczywiście w towarzystwie przyjaciela z boksu Dextera. Dexter już nam zaufał, pięknie spaceruje, nawet bez smyczy. Jest dużym wsparciem dla Dexa. To co na dziś możemy o nim powiedzieć, to że raczej nie spotkało go w życiu nic dobrego ze strony człowieka. Polubił nas, często macha radośnie ogonem na przywitanie. Chciałby bardziej nam zaufać, ale jeszcze się boi. Lubi towarzystwo innych psów, przez kraty czasem szczeka na nie, ale to bardziej frustracja spowodowana zamknięciem. Miał okazję poznać kilka psów i w stosunku do wszystkich był niezwykle uprzejmy i delikatny. Na ten moment Dex mógłby trafić jedynie do bardzo doświadczonego w pracy z psami lękliwymi domu. Najlepiej do boksu zewnętrznego, z możliwością wyjścia na ogród i z towarzystwem innych psów. Każda inna opcja będzie zbyt stresująca, a on potrzebuje iść do przodu bardzo małymi kroczkami. Wyjątkowy dom dla Dexa poszukiwany.
FIDELFidel - Na pierwszy rzut oka może wydawać się kolejnym zwykłym czarnym podpalanym psem. Ale nic mylnego, bo kiedy się przyjrzymy zobaczymy smukłą sylwetkę na bardzo długich łapach, oklapnięte uszka, które w zabawny sposób podskakują podczas spaceru. Zobaczymy też delikatny uśmiech na jego psiej mordce oraz bardzo smutne oczy. Fidel to pies, który ma dużo wspólnego z psami rasy Owczarek Francuski Beauceron. Tak samo jest psem bardzo spokojnym, czułym, oddanym, inteligentym. Gdy w schronisku panuje duży hałas Fidel wtedy kręci kółka w swoim boksie. Zapewne jest to reakcja stresowa i tak próbuje ją rozładować. W spokojniejsze dni możemy zobaczyć go jak sobie leży i odpoczywa grzejąc swoje długie i chude łapy na słońcu, czekając na te lepsze dni. Fidel to przyjazny pies względem człowieka przede wszystkim ale też wspaniale dogaduje się z innymi psami. Z jakim by nie wyszedł na spacer, jakiego by nie spotkał w lesie podczas spacerów z każdym ma chęć się poznać i zakolegować. Na spacerze Fidel jest niesamowity. Nie wiemy ile lat spędził w zamknięciu, ale na spacerze możemy dostrzec jak wszystko go zachwyca. Tak jakby wszystko widział po raz pierwszy czy to trawę, drzewa, krzewy czy nawet piach pod łapkami czy kałużę. Wszystkiemu trzeba się dokładnie przyjrzeć i wszystko obwąchać, a potem pomachać radośnie ogonkiem, rzucić spojrzenie na swojego wolontariusza dziękując za tą chwilę wytchnienia w lesie podczas spaceru. Spacery z nim są spokojne i wolne, bez pośpiechu. Zawsze szkoda wracać do schroniskowego boksu i go tam zostawiać. To niezwykle wdzięczny pies. Przyjacielski, łagodny, nie narzucający się. Szukamy dla niego wyjątkowych ludzi, którzy tak jak on lubią zachwycać się najdrobniejszymi rzeczami i po prostu miło spędzać wspólnie czas.
DEXTERDexter - Bardzo źle znosi schroniskowe zamknięcie. Nie wiem, gdzie był wcześniej i czego doświadczył, ale po przyjeździe do naszego schroniska zachowywał się tak, że wszyscy bali się do niego wchodzić. Odstraszał szczekaniem, podbiegał do kraty, kiedy tylko ktoś się do niej zbliżył. Tak samo zachowywał się jego Kolega Dex.To szczekanie to był tylko strach. Dość szybko pozwolił mi się pogłaskać, bez problemu założyłam mu obrożę, szelki, smycz i poszliśmy na pierwszy spacer. Dexter jest wpatrzony w opiekuna, spokojny, opanowany, radosny. Niedawno odkrył, że uwielbia biegać, wcześniej jakby nie potrafił, albo się bał. Zawsze grzecznie spacerował przy nodze. Teraz szaleje, zwłaszcza z moim drugim ulubieńcem Czesterem. Kręci kółka po lesie, aż miło popatrzeć. Wiem, że w tych chwilach jest szczęśliwy, tak naprawdę. Jemu nie było łatwo dojść do tego momentu, musiał mi zaufać, pokonać swoje lęki, ograniczenia, doświadczenia z poprzedniego życia. Potrzebuje chwili, żeby zaufać. Ale kocha całym swoim psim serduszkiem. Na spacerach biega luzem, pilnuje się pięknie, ma niesamowite zdolności socjalizacyjne. Sam nie wchodzi w konflikty z psami, ze wszystkimi się przyjaźni, rozdziela psie awantury, bardzo ich nie lubi. Daje ogromne wsparcie Dexowi, uczy go budować zaufanie do człowieka. To wspaniały pies, który zasługuje na lepszą przyszłość. Pomóżmy mu znaleźć idealny dom. Pierwsze zdjęcie zaraz po przybyciu do schroniska drugie pokazujące psa obecnie.
DOMINODomino. Na początku bardzo lekowy. Wycofany psiak który nie znał człowieka, nie wiedział co to głaskanie czy spacer.Dziś biega z nami luzem po lesie, pilnuje się, chociaż nie jest mistrzem posłuszeństwa. Nie jest agresywny w stosunku do innych psów, raczej ciekawski, troszkę nachalny, ale z większością psów potrafi się dogadać. Domino trochę boi się obcych. Opiekunom ciężko wejść do boksu. Domino ich wizyty kojarzy ze spacerem i wymyka się między nogami, ale kiedy przychodzi ktoś obcy, chowa się do budy i trzeba go stamtąd wywabić smaczkami. Jest w nim jeszcze trochę lęku, ale najważniejsze, że odkryliśmy jego prawdziwy charakter, radość. Reszta pracy jest do wykonania w nowym domu.
SNAPISnapi - to kolega z boksu Domino. Po tym piesku widać, że musiała spotkać go krzywda ze strony człowieka. Nie ma w nim agresji do ludzi, ale sam często wygląda, jakby próbował uchylić się przed ciosem. Mimo iż jest w nim więcej lęków niż w Domino, on szybciej zaczął wychodzić na spacery. Boi się człowieka, ale widać że miał wcześniej „dom”, bo mimo wszystko ma też duże zaufanie do człowieka. Zajęło oczywiście sporo czasu, żeby to osiągnąć, ale dziś Snapek cieszy się bardzo na nasz widok. Uwielbia spacery. On też biega luzem, za to w przeciwieństwie do Snapiego pięknie się pilnuje opiekuna. Widać że człowiek jest dla niego najważniejszy. Psów nie lubi, nie atakuje ich, ale jak podchodzą to warczy i je odstrasza. Nie agresywnie, raczej po prostu stresują go te sytuacje i jest wtedy nerwowy. Zdecydowanie nie powinien mieszkać z innymi psami. Jest fajnym, wpatrzonym w człowieka psem. Poza schroniskiem na pewno bardziej się otworzy i będzie jeszcze cudowniejszym psim przyjacielem.
DYZMADyzma - poznajcie Dyzmę, starszego psa o niezwykłym charakterze i historii. Dyzma ma około 6-7 lat, jest średniej wielkości i waży około 20kg. Trafił do nas ze schroniska owianego bardzo złą sławą i po jego zachowaniu widać, że nie mógł tam zaufać człowiekowi ani poczuć miłości z jego strony. Ale moje serce zdobył od pierwszego dnia, pewnie dlatego, że z pyszczka przypomina nieco husky i tak jak one ma niezależną osobowość. Dyzma jest psim indywidualistą, który ma swoje zdanie w wielu różnych kwestiach. Nie jest psem, który pragnie ciągłego głaskania, ale na widok mojej osoby cieszy się i myślę, że z czasem polubi również przytulanki. Tak jak inne husky wypatruje każdej okazji, aby uciec z boksu. Widać, że chciałby na własną łapę odkrywać świat. Daje się jednak namówić na wspólny spacer i jest to wtedy czysta przyjemność. Dyzma zawsze wybiera najkrótszą trasę i spaceruje w swoim własnym tempie. Na smyczy chodzi pięknie i zachowuje się jak prawdziwy psi gentleman. Jest przyjazny wobec innych psów i potrafi nawiązać pozytywne relacje, jeśli drugi pies nie jest zbyt nachalny. Potrafi też jednak stanowczo zareagować, kiedy jakiś pies przekroczy granice uprzejmego zachowania. Dyzma potrzebuje opiekuna, który będzie cierpliwy, spokojny i pomoże mu odzyskać zaufanie do człowieka. Jest to pies, który potrzebuje stabilności i zrozumienia, dlatego szukamy dla niego domu, gdzie zostanie otoczony mądrą opieką i miłością.
Zwierzęta z Gminy Leszno
BRUSBRUS to młody, silny samiec o mocnym charakterze w typie owczarka belgijskiego malinois. Posiada wszelkie cechy tej rasy: -nie radzi sobie w schronisku, w izolacji od człowieka. Pozostawiony sam na wybiegu lub w kojcu, próbuje się z niego wydostać i odszukać swojego człowieka; -brak snu, brak rutyny, schroniskowy hałas powodują u niego frustrację i stan nieustannego czuwania, które sprawiają, że jest nadpobudliwy; -jest super inteligentny i wymaga tego samego od człowieka; -jak większość owczarków belgijskich BRUS lubi testować człowieka, sprawdzać czy skakanie i podgryzanie lub robienie różnych innych psikusów będzie przez niego akceptowane, czy nie. Wyznaczenie jasnych granic, ustalenie na wstępie kto kogo pilnuje i kontroluje, przejrzysta komunikacja i wzajemny szacunek to podstawa w wychowaniu takiego psa jak BRUS; -grzecznie mija inne psy, ale w bliskim kontakcie reaguje różnie, szczególnie nie dogaduje się z samcami; -nie wiemy jaka jest jego przeszłość, ale z pewnością był przez kogoś bity, ponieważ boi się patyków i podłużnych narzędzi. Na ich widok podkula ogon i ucieka. Jakiego domu szukamy dla BRUSA? Dla osób, które każdego dnia są w stanie zagospodarować dla psa kilka godzin dziennie. Jeśli zostawisz go samego w ogrodzie, na pewno szybko się z niego wydostanie. BRUS jest zorientowany na człowieka, niezwykle kontaktowy i chętny do działania - pozostawiony sam sobie z pewnością znajdzie jakieś zajęcie, ale niekoniecznie będzie ci się ono podobało. Nie polecamy adopcji BRUSA osobom, które mają w domu małe dzieci ani osobom niedoświadczonym. Rekomendujemy go także jako psiego jedynaka. BRUS czeka na dom w schronisku w Skierniewicach.
Zwierzęta z Gminy Radziejowice
BLEKIBleki - w schronisku od marca 2023r. Wystarczy podejść do boksu Blekiego, a zauważymy, że to prawdziwy wulkan energii. Bleki będzie podskakiwał, szturchał łapką, aby zwrócić na siebie uwagę. Nie usiądzie, nie położy się, wręcz zacznie tańczyć stojąc na swoich dwóch tylnych łapkach, a my będziemy mogli prawie, że usłyszeć „weź mnie, teraz moja kolej na spacer”. I mimo, że być może już na tym spacerze był, to nie jednego wolontariusza nabierze i namówi na kolejny. To bardzo energiczny pies, wszędzie go pełno. Zapięcie w szelki to wyzwanie, bo rozpiera go tak ogromna radość, że sam nie wie czy stać i dać się ubrać, czy już pobiec do furtki czy może jeszcze obiec na około wolontariusza, aby się pospieszył z tym ubieraniem na spacer. Na spacerze bywa szybki, zdarza się, że ciągnie na smyczy. Jak to Bleki chciałby być wszędzie i chciałby być tam prędko. Jest psem radosnym i pozytywnie nastawionym do człowieka. To pies, który chciałby mieć człowieka całego dla siebie. Dla Blekiego szukamy ludzi aktywnych, nie lubiących się nudzić. Bleki zresztą na pewno na nudę nie pozwoli. A może właśnie tam się spieszy – do domu?
Zwierzęta z Gminy Maków
SAMBORSambor - trafił do schroniska w maju 2023r. (może mieć ok 3-5 lat. Sambor jest psem pozbawionym agresji w stosunku do człowieka jak i do innych psów. Śmiejemy się, że to taki duży misio. Pomimo swoich gabarytów jest świetnym kompanem do spacerów. Nie ciągnie na smyczy, cieszy się na widok czlowieka, jest delikatny, zrównoważony i co tu dużo mówić - kradnie wszystkie wolontariackie serca. Nie można pominąć również jego przecudnej urody. Sambor to psie cudo a życie z nim będzie prawdziwą przygodą i wielką przyjemnością. Nie szukamy dla Sambora kojca i budy na wielkim podwórku. Sambor to zdecydowanie pies, który pragnie być blisko człowieka, poznawać z nim świat i cieszyć się tą bliskością do końca życia. To pies Przyjaciel, Kompan, Towarzysz a to, że jest wielkim psem nie oznacza wcale, że nie może być psem domowym. Uwierzcie znamy większe psy, które na co dzień wylegują się na kanapach obok swoich opiekunów i warto pamiętać, że żadne podwórko, żaden ogród choćby największy nie zastąpi codziennych spacerów i socjalizacji przez wielkie S.
NIKANika - sunia, w schronisku od 2015r, trafiła do schroniska z urazem łapy. Obecnie Nika nie ma problemów z chodzeniem i wszystko się ładnie zagoiło. Nika ma jednak inny problem, jest bardzo strachliwa, nieufna i zdystansowana. Człowiek to dla niej cały czas zagadka, której nie może rozgryźć a przez to wycofuje się przy chęci głaskania czy jakiegokolwiek dotyku. Nika robi jednak postępy, malutkie kroczki, które mamy nadzieję doprowadzą do tego, że Nika w końcu swobodnie podejdzie do człowieka i pozwoli się pogłaskać. Oczywiście cały proces najszybciej przebiegałby w nowym domu, wśród ludzi, którzy pokochają Nikę. Mamy nadzieję, że to marzenie się spełni.
HERAHera - w schronisku od 28.01.2023r, może mieć tak około 7 lat. Piękna sunia American Bully, Hera to radość i uśmiech od ucha do ucha. Na pewno nie lubi szczeniaków, ale czy można jej sie dziwić? Stosunek do innych psów wybiórczy, jedne toleruje, niektore niestety nie. Ma na swoim koncie atak na malego psa, dlatego stanowczo musi być jedynaczką. Hera jest bardzo fajna wobec ludzi. Niestety przed osobą, która postanowi oddać jej kawałek swojego serca długa nauka socjalizacji....ale ponoć milość czyni cuda😁 Hera nie za bardzo wie co to jest spacer na smyczy ale ostatnio zaczyna rozumieć, że to jednak fajna sprawa ten spacer. Hera zaczyna wędrować powoli leśnymi ścieżkami. Drugi problem to zachowanie czystości. Wszystko wskazuje, że tam gdzie mieszkała załatwiała swoje potrzeby i to niestety się nie zmieniło. Dla swojego pseudowlasciciela była maszynką do robienia kasy i tu mozemy postawic kropkę... na szczęscie ten etap ma już za sobą.... Szukamy dla Hery doświadczonego domu, w którym będzie członkiem rodziny, ludzi którzy jej nie zawiodą i obdarzą miłością na dobre i na złe.
AFRODYTAAFRODYTA - wygląda i zachowuje się jak podrośnięty szczeniak, ale wiemy, że ma ok. 2 lat. W schronisku jest od roku. To przemiła sunia. Skoncentrowana na człowieku wesoła łobuziara. Szuka bliskości i lubi dotyk. Nieźle chodzi na smyczy, choć wszędzie jej pełno, rozpiera ją energia i zdarza jej się pociągnąć na smyczy. Kocha długie spacery i odkrywanie różnych zakamarków. Lubi inne psy, choć dla niektórych jest zbyt intensywna. Dla AFRODYTY szukamy domu, który sprosta jej potrzebom, zapewni regularne, ciekawe spacery, wybierze się na zajęcia węchowe i uwzględni ją w planie swoich krótszych i dłuższych podróży. To sunia, która nie lubi się nudzić, stworzona do współpracy z człowiekiem, idealna towarzyszka życia dla kogoś dynamicznego. Miejsce AFRODYTY jest w ciepłym domu - przyjdź, zakochaj się i nie pozwól, aby marnowała najlepsze lata za kratami! AFRODYTA czeka na dom w schronisku w Skierniewicach.
KOLOKolo - Kolo to młody, pełen energii ponad dwuletni psiak, który trafił do schroniska ok. rok temu. Początkowo obecność w schronisku go przerażała, a przez to był bardzo wystraszony względem ludzi. Bał się dotyku, nie czuł się komfortowo w obecności człowieka. Postawił nam wolontariuszom małe wyzwanie ale dzięki wykonanej pracy, dzisiaj to zupełnie inny pies. Kolo na widok swojego opiekuna cieszy się całym sobą. Z radości nie tylko kręci się ogonek ale i całe ciałko prosi o chwilę czułości na powitanie. Jest z niego prawdziwy diament, który wymaga oszlifowania. Jak większość młodych psów jest wesoły i pełen energii, więc szukamy aktywnych, doświadczonych opiekunów, którzy będą z nim pracować i aktywnie spędzać czas. Na spacerach ładnie chodzi na smyczy. Lubi węszyć, tropić więc czasem zdarzają się momenty, że pociągnie na smyczy w stronę wywąchanego tropu. To psiak, który szybko się uczy i przy odrobinie pracy i konsekwencji wszystko w mig pojmie. Dobrze dogaduje się z dziećmi i często wychodzi z młodszymi wolontariuszkami na spacer. Jak się cieszy to cieszy się całym sobą, skacze, rozdaje buziaki, nie umie ustać w miejscu. Tyle w nim pozytywnych emocji, którymi chciałby się podzielić z każdym. Z psimi kolegami dogaduje się różnie, bywało, że wdawał się w awantury. Ale przy odpowiedniej socjalizacji i pracy to oczywiście może się zmienić. Kolo jest wykastrowany, przebywa w skierniewickim schronisku dla bezdomnych zwierząt i z utęsknieniem czeka na swój własny ciepły kąt w domu.
MELAMELA - to pozytywna, żywiołowa iskierka, bardzo spragniona kontaktu z człowiekiem i innymi psiakami. Z charakteru przypomina labradory, choć umaszczenie może wskazywać na jakieś pokrewieństwo z border collie. Nie mamy pewności, jakie rasy się zmieszały, ale rezultat jest zachwycający, bo MELA to przepiękna sunia, zwinna, energiczna i bardzo radosna. MELA potrzebuje mądrego spożytkowania energii, codziennej, sporej dawki ruchu i wyzwań intelektualnych, na pewno nie jest to suczka, której wystarczy ogród czy krótki spacer wokół bloku. Nie polecamy jej ludziom zabieganym, przebywającym długie godziny poza domem, którzy nie mają czasu na długie spacery i zajmowanie się młodym, energicznym psiakiem. MELA przebywa w Schronisku w Skierniewicach.
FIZIAFizia to sunia która absolutnie nie powinna mieszkać w schronisku. Przede wszystkim ma piękne biszkoptowe ubarwienie i miękką i jedwabistą sierść o którą należałoby zadbać, tym bardziej , że Fizia poddaje się zabiegom pielęgnacyjnym z ogromną cierpliwością. Sunia pragnie kontaktu z człowiekiem i jest niego bardzo spragniona. Po wejściu do boksu wolontariusza wie, że idzie na spacer i bardzo emocjonalnie okazuje swoją radość skacząc, co utrudnia założenie szelek. Szaleństwo mija już chwilkę po wyjściu z boksu i wtedy spacer z Fizią to prawdziwa przyjemność. Nie jest to typ sportowca, sunia kroczy dostojnie i delektuje się kontaktem z przyrodą i przebywaniem z człowiekiem. Lubi dotyk i chętnie nadstawia brzuszek do głaskania . Jeśli się ją zachęci Fizia chętnie się pobawi , wtedy wychodzą z niej pokłady energii. Na większość psów sunia reaguje bardzo dobrze , ale zdarzają się pieski które ewidentnie ją denerwują. Jeśli chodzi o ludzi lubi praktycznie wszystkich . Podczas spacerów, głaskania, zabawy, poza boksem Fizia to ujmująca, uśmiechnięta sunia, po powrocie do schroniskowego boksu widać u niej smutek i zwątpienie. Widać że pobyt w schronisku jest dla niej bardzo stresujący. Zamknięcie w boksie powoduje że Fizia biega w kółko. Nie pozwólmy tej pięknej suni spędzić najlepszych lat swojego życia w samotności. Znajdźmy jej dom.
PANKRACYPankracy trafił do schroniska w kwietniu 2017r. Wiele lat spędził w zamkniętym boksie. Był psem niedotykalskim. Bał się panicznie człowieka, uciekał w najgłębszy róg budy. Strach był tak ogromny, że drżał na całym ciele, całym sobą, sercem, duszą, wszystkim. Pewnego dnia przez przypadek wyślizgnął się z boksu za swoim psim kolegą. Okazało się, że na spacerze pilnuje się wolontariusza i posłusznie wraca do boksu. Jego życie nabrało barw, co niedzielę zaczął wychodzić na spacer do lasu. Aż prawie uciekł i wtedy... Zaczęła się praca nad założeniem obroży. Znowu stres psa, drżenie, paniczne reakcje ... ale udało się! Pętelka na szyi Pankracego i pierwszy spacer na smyczy. Psiak idzie wręcz posłusznie przy nodze, wpatruje się w opiekuna ale do ręki niechętnie podchodzi. Pracujemy nadal. Wierzymy w to, że znajdzie się osoba, która tak jak my chciałaby pomóc Pankracemu. Może ktoś ma doświadczenie w pracy z trudnym psem? Ktoś kiedyś zniszczył życie tego pięknego psa a my wierzymy, że znajdziemy kogoś kto je razem z nami ,,naprawi”?
DAKTYLDaktyl-W SCHRONISKU OD 2013R (ok 9-10 lat) - właściciel najdłuższego jęzora, najszerszego uśmiechu i najszczerszego spojrzenia. Ale nie zawsze tak było! Jeszcze całkiem niedawno na boksie Daktyla był napis "Uwaga, agresywny..." Niezbyt często więc go opuszczał, widząc przemykających obok wolontariuszy, nie zabiegał o ich uwagę, czekał. Ale szczęście się wreszcie do Daktyla uśmiechnęło - ktoś go zauważył, zaufał i postanowił poświęcić mu odrobinę swojego czasu. I stał się cud! Od tej pory to zupełnie inny pies. Jego uwielbienie dla człowieka nie zna granic, a radość na jego widok jest ogromna. Uwielbia spacery i mimo swojej "słusznej postury" maszeruje posłusznie, krocząc dumnie i dostojnie. Czasami przyspiesza, jakby chciał udowodnić biegaczom i ich szczupłym psom, że on też potrafi, a czasami po prostu wyczuje kałużę i okazję do kąpieli. Zawsze jednak czujny, często odwraca się i sprawdza czy jego drugi koniec smyczy jest nadal obecny. Najbardziej ulubionym momentem spaceru jest dla Daktyla odpoczynek. Można wtedy usiąść przy człowieku, a właściwie zalec na jego nogach, wylizać, wyprzytulać, wyściskać... popatrzeć w oczy mówiąc "Daj mi szansę, zobacz jaki jestem miły i kochany". Zmiana zachowania Daktyla przyniosła mu również zmianę w jego schroniskowej codzienności. Od kilku miesięcy Daktyl ma towarzyszkę - piękną i zwariowaną Figę, sam więc też zwariował.... Nie tylko zaakceptował ją przy swoim boku, ale też pokochał miłością wielką. Bo Daktyl to wbrew pozorom romantyczna duszą i łagodne usposobienie. Przemiany Daktyla są imponujące, więc gdyby szczęście mogło uśmiechnąć się do niego jeszcze raz i gdyby znalazł prawdziwy i wymarzony dom, pewnie wyrosłyby mu anielskie skrzydła. Jestem pewna, że będzie wiernym, kochającym i oddanym przyjacielem na zawsze
HAROLDHarold - trafił do schroniska jako psi dzieciak (luty 2017r.) Hari jest psem trochę lękowy. Na początku pobytu w schronisku bał się obcych osób, zwłaszcza mężczyzn. Trzeba było włożyć trochę wolontariackiej pracy w socjalizację tego wyjątkowego czworonoga. Warto było 🙂 . Kiedy Haroldzik kogoś pozna, staje się odważniejszy i radośnie wita zaprzyjaźnionych ludzkich i psich ziomków. Właściwie teraz pójdzie z każdym, kto go tylko zechce zabrać na spacer. Widać nawet jego radość na pyszczku, kiedy wolontariusze kręcą się przy jego boksie. Chłopak potrafi dać o sobie znać - jest mistrzem wysokich skoków (czasami myślimy, że byłby idealny do psich sportów np. frisbee). Harold ładnie chodzi na smyczy. Puszczony "luzem" nie oddala się od wolontariusza. Przybiega na zawołanie. Haroldzik jest bardzo szczęśliwy, kiedy ma możliwość biegania wraz ze swoimi psimi kuplami. Wtedy widać na jego pyszczku radość. Niestety po spacerze Hari musi wrócić do swojego boksu. Mamy nadzieję, że przyjdzie taki dzień, gdy po spacerze opuści schronisko i wraz ze swoim nowym opiekunem pójdzie do nowego domu, takiego na zawsze, na dobre i na złe. W genach Harolda znajdziemy trochę teriera, więc jest to psiak bystry i aktywny. Pasuje do osób, które nigdy się nie nudzą i zapewnią Haroldzikowi dużo zajęć. W zamian otrzymają jego przyjaźń i oddanie. Dla Harolda szukamy domu bez małych dzieci, kotów oraz gryzoni. Hari nie może przebywać bez opieki na podwórku, gdyż jest bardzo skocznym pieskiem i jest w stanie przeskoczyć ogrodzenie. Jeśli lubisz żyć aktywnie i szukasz towarzysza a nawet więcej, szukasz prawdziwego przyjaciela to może Harold czeka właśnie na ciebie?
HUGOHugo - w schronisku przebywa od 2013r, Ma około 12 lat. To energiczny, wesoły, pozytywnie nastawiony do świata psiak. Uwielbia spacery, wtedy jest w swoim żywiole. Hugo lubi podgryzać ludzi, robi to, żeby zwrócić na siebie swoją uwagę, czasami robi to w trakcie zabawy. Oczywiście można go tego oduczyć, metodami pozytywnymi. Hugo to psiak dla osób aktywnych, lubiących długie spacery, bieganie, ruch.
Zwierzęta z Gminy Krzyżanów
KATIAKatia - jest młodziutka, szybko się uczy i chyba już rozumie, że człowiek jest całkiem fajny. Zmiana, jaka w niej zaszła przez kilka ostatnich miesięcy jest ogromna. Z suni, która siedziała wciśnięta w kąt budy i swojego równie przerażonego kolegę, zmieniła się w sunię, której na widok opiekunów serduszko bije mocniej, już nie ze strachu, ale z ogromnej radości. Z suni, która przez długo czas nie była w stanie zrobić nawet jednego kroczku na spacerze, w sunię, która biega po lesie jak szalona ze swoimi psimi przyjaciółmi. Teraz przed nami najważniejszy i najtrudniejszy etap. Poszukiwanie nowych opiekunów dla Katii. Katia jest malutką sunią, nie ma w niej agresji, ale jest jeszcze sporo lęków. Boi się obcych i potrzebuje chwili, żeby zaufać. Szukamy kogoś cierpliwego, spokojnego, ale radosnego, im mniej osób w nowym otoczeniu, tym lepiej. Im spokojniejsza okolica do zamieszkania, tym lepiej. Fajnie też, gdyby w nowym domu były już jakieś inne psy/suczki, od których mogłaby się uczyć. Im mniej czasu spędzi w schroniskowym boksie, tym łatwiej będzie jej się odnaleźć w nowym domu. Jest młodziutka, była już w schronisku w Wojtyszkach, teraz jest tutaj. Niech to będzie jej ostatni i jak najkrótszy przystanek na drodze do lepszego życia.
RUDZIKRudzik trafił do schroniska wiosną 2023 roku. Jest przystojnym Panem i z pewnością nie należy do maluszków. Rudzik ma miękkie biszkoptowe futerko i uśmiech, który przyciąga każdego wolontariusza do jego schroniskowych krat. Na pewno jest pięknym, dostojnym psem. Zapytacie pewnie jaki jest Rudzik? Odpowiem stanowczo, że absolutnie fantastyczny! Nie są to wygórowane słowa. Rudzik zasługuje na to miano. Powodów jest wiele. Na pewno jest bardzo łagodnym, oddanym i przyjacielskim psem. Przechodząc obok jego boksu nie sposób nie zwrócić uwagi na radosnego psiaka, który macha ogonem i "śmieje sie" na widok smyczy. Pierwsze wyjścia na spacery były angażujące, gdyż Rudzik skakał i biegał pełen radości. Z każdym następnym spacerem Rudzik wie, że będzie miał zakładane szelki i musi cierpliwie poczekać. To psiak, który bardzo szybko się uczy. Na spacerach skupia się na wąchaniu więc jego nos nieustannie pracuje. Rudzik potrafi również ładnie chodzić na smyczy. Nie zaczepia innych psów, jeśli zdarzy się spotkanie ze schroniskowym kolegą to nigdy nie wykazuje agresji. Rudzik zakolegował się nawet z psem, który zawsze warczy i szczeka na widok dużego psa. Teraz chodzą zawsze razem na spacery 🙂. Rudzik jest też posłusznym psiakiem. Pewno razu podczas spacerów Rudzik przez przypadek ściągnął obroże i uwolniony biegł do przodu. Na zawołanie przez wolontariusza Rudzik przybiegł i położył się, czekając aż obroża ponownie znajdzie się na jego szyi. Nie jest typem uciekiniera. Ponadto jako zdolny uczeń na każdym spacerze Rudzik uczy się czegoś nowego. Zasługuje na wspaniały dom, w którym jego talenty będą się rozwijały 😊 Rudzik może mieszkać zarówno w domu z ogrodem (z naciskiem na "w domu") jak i bloku, gdyż jak słyszycie szybko się uczy i na pewno jako kulturalny Pan szybko opanuje zasady czystości i porządku.
KAROLKarol - To pies po przejściach, powoli poznawał co to, człowiek, który dotyk, spacery po lesie, głaskanie, spędzanie czasu w boksie. Karol mimo wszystko kocha ludzi, czeka na spacery z niecierpliwością, pięknie chodzi na smyczy, nie ciągnie, przybiega na zawołanie, nie jest agresywny do innych psów, ładnie chodzi z nimi na spacery, koło jego boksu nie można przejść obojętnie, trzeba wejść i go przytulić.